5. Kapłani Boga
Po pocałunku ołtarza, celebrans podchodzi do katedry, czyli miejsca przewodniczenia i razem z całym zgromadzeniem czyni znak krzyża wypowiadając słowa: „W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Ten znak i wypowiadane z nim słowa mają potrójne znaczenie:
- po pierwsze są odwołaniem do ofiary krzyża, bo wszystko, co dzieje się w czasie Eucharystii nie byłoby dostępne, gdyby nie krzyż Chrystusa,
- po drugie są podkreśleniem, że działamy z upoważnienia Boga w Trzech Osobach. Działamy w jego imieniu. Eucharystia, która się wydarza, dzieje się na mocy autorytetu udzielonego od samego Boga. W ten sposób jesteśmy posłuszni poleceniu Pana: „Czyńcie to na moją pamiątkę”. Działać w imieniu Boga, to także posługiwać się jego mocą. To co dzieje się na Eucharystii nie jest zasługą ani naszej świętości, ani tego, że tak świetnie się modlimy, ani z powodu naszej ogromnej wiary. Wszystko, co dzieje się w czasie mszy świętej, dzieje się ponieważ, to Bóg sam działa przez nas.
- po trzecie słowa te są odwołaniem do naszego chrztu, bo wszystko, co czynimy na Eucharystii, czynimy na mocy naszego chrztu. Podczas chrztu wylano na nas wodę i wypowiedziano nad nami słowa: „Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. W dosłownym tłumaczeniu z języka greckiego ta formuła brzmi: „Ja ciebie zanurzam w imieniu Ojca i Syna i Ducha Świętego”.
Imię w mentalności biblijnej nie jest jedynie znakiem rozpoznawczym danej osoby, ale jest przede wszystkim tożsamością osoby, która je nosi. Ono opowiada o tym, kim ta osoba jest, jaka jest jej natura. Zatem zanurzyć kogoś w czyimś imieniu, znaczy zanurzyć go w tożsamości tej osoby. Przez chrzest jesteśmy zanurzeni w Ojcu, Synu i Duchu. Wykonując znak krzyża na początku mszy świętej przypominamy sobie, że jesteśmy ogarnięci Boża obecnością i w tej obecności będziemy teraz działać.
Wykonując gest krzyża i wypowiadając wezwanie do imienia Bożego stoimy w postawie wyprostowanej. Postawa stojąca jest znakiem okazania szacunku wobec tego, przed którym stoimy. Będziemy to czynili w różnych momentach Eucharystii, aby okazać szacunek naszemu Bogu. Stojąc odwołujemy się także do zmartwychwstania Pana. Greckie słowo „anastasis” znaczy „powstać”. Zatem już na początku odwołujemy się do krzyża i zmartwychwstania, mając w pamięci słowa świętego Pawła z Pierwszego Listu do Koryntian: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, pusta jest także nasza wiara”.
Postawa stojąca jest postawą, w której łączymy niebo z ziemią. Stojąc stajemy się na wzór Zmartwychwstałego kapłanami całego stworzenia. W człowieku stworzenie jest skupione jak w soczewce, ponieważ jest w nas to, co materialne oraz to co duchowe, wszelkie rodzaje bytu. Zwierzęta i rośliny chociaż chwalą Boga, przez to jak pięknie zostały stworzone, to nie czynią tego świadomie. My zaś chwałę Bogu oddajemy z naszej własnej wolnej woli. I w ten sposób składamy ofiarę dziękczynienia wobec Boga razem z całym stworzeniem, które nas otacza.