25. Boże zwołanie

   Po wyznaniu wiary we wszystkie trzy Osoby Boże, przychodzi moment, w którym wyznajemy wiarę wobec Kościoła. Greckie słowo opisujące Kościół to ekklesia. Pochodzi ono od dwóch greckich słów: ex oraz kaleo i w dosłownym tłumaczeniu oznacza ono tych, którzy zostali wywołani na zewnątrz. Bóg nadal powołuje ludzi w podobny sposób, w jaki powołał Abrahama, kiedy powiedział mu: „Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do ziemi, którą ci ukażę”.

Abraham posłuszny temu wezwaniu opuścił znaną sobie przestrzeń, swoją strefę komfortu i wyruszył w nieznane. Poszedł drogą za Bogiem, który był mu przewodnikiem. My także na Boże wezwanie wyruszyliśmy dziś ze swoich domów i zgromadziliśmy się w jednym miejscu, aby dać się prowadzić naszemu Panu do nowej ziemi obiecanej. Zatem w pierwszym znaczeniu Kościół to są ci, którzy odpowiedzieli na Boże wezwanie i wyruszyli z Bogiem w drogę. W tej drodze to Bóg jest przewodnikiem i nauczycielem, a ci którzy za nim idą stają się jego uczniami. Już kiedyś w historii zbawienia miała miejsce taka sytuacja, kiedy to Bóg za pośrednictwem Mojżesza wezwał z Egiptu Izraela i wyprowadził go na pustynię, po której z nimi wędrował i mieszkał pośród nich w namiocie. Celem tej wędrówki było dojście do ziemi, którą Pan obiecał Izraelowi. Tam na pustyni naród Izraela był nazywany qahal Elohim, co znaczy Boże zwołanie.

   To wydarzenie było zapowiedzią nowego wezwania, którego dokona Mesjasz, kiedy przyjdzie. Wierzymy, że Mesjasz przyszedł w osobie Jezusa Chrystusa. Jezus w czasie swojej publicznej działalności powoływał uczniów słowami: „Pójdź za mną”. Oni wtedy wychodzili ze swoich domów, łodzi, komór celnych i ruszali w nieznane za Chrystusem. Te słowa są dziś skierowane także do nas, abyśmy poszli drogą za Chrystusem. Tak jak kiedyś, także i teraz celem tej drogi jest ziemia obiecana, z tym że, teraz jest to już Nowa Ziemia Obiecana, którą jest niebo. Tak jak kiedyś, tak i teraz Bóg zamieszkuje pośród tych, których wezwał, aby poszli za nim. Łacińskie słowo tabernakulum oznacza namiot, zatem nawet forma zamieszkania Boga wśród nas jest taka sama, jak kiedyś, z tym, że w czasach Mojżesza Bóg był obecny niewidzialnie, a teraz wśród nas jest obecny widzialnie pod postaciami chleba i wina.

   W tę drogę, na którą jako Kościół zostaliśmy wywołani, nie wyruszyliśmy jednak sami, ale w towarzystwie innych. To sprawia, że jesteśmy zaproszeni, aby wędrować za Bogiem wspólnie. Wspólnota jest drugim słowem, które opisuje Kościół. Bóg powołuje każdego z nas z osobna i jednocześnie wszystkich nas razem. W Kościele nigdy nie jesteśmy sami, lecz pozostajemy w relacji do Boga i do pozostałych naszych sióstr i braci, którzy wędrują z nami za Panem tą samą drogą. Każdy z nas na tej drodze staje się uczennicą i uczniem Pana. On nas prowadzi, naucza i karmi. Tak jak prowadził, nauczał i karmił Izraela, gdy wywołał ich z Egiptu i wiódł przez pustynię do ziemi obiecanej.