20. Wcielenie: niebo na ziemi

   Po przerwie wakacyjnej wracamy do komentarzy wyjaśniających poszczególne elementy eucharystii. W naszej wędrówce przez gesty, słowa, znaki i symbole zatrzymaliśmy się na drugim artykule wyznania wiary, które wypowiadamy w czasie każdej niedzielnej eucharystii zaraz po wygłoszonej przez celebransa homilii, czyli wyjaśnieniu usłyszanego Bożego słowa. Drugi artykuł wyznania wiary opowiada kim jest Pan nasz, Jezus Chrystus. Tak jak i pierwszy artykuł wyznania wiary, który dotyczy Boga Ojca, tak i drugi jest podzielony na teologię oraz ekonomię, to znaczy opowiada kim dana osoba Trójcy Świętej jest (to jest teologia) oraz w jaki sposób objawia się w ludzkim życiu i co czyni dla człowieka (to jest ekonomia).

 

   Usłyszeliśmy, że Jezus jest naszym Panem, co w języku biblijnym oznacza, że jest Bogiem. Nadto jest Synem Ojca, to znaczy, że pozostaje w intymnej relacji z Bogiem, który go zrodził przed wiekami. Posiada tą samą naturę, co Ojciec, jest mu równy. Wyznajemy także, że to przez Syna wszystko się stało, czyli że Syn miał swój udział w stworzeniu świata.

   W drugiej części artykułu, która dotyczy ekonomii, czyli tego, co Syn dla nas uczynił, wyznajemy, że On zstąpił z nieba dla nas i dla naszego zbawienia. Bóg niejednokrotnie zstępował z nieba w historii ludzkości. W Starym Testamencie w księdze Rodzaju czytamy, że Bóg przyszedł do Abrahama, gdy ten mieszkał w Mezopotamii i powołał go, aby wyruszył na Boże słowo w nieznane, do ziemi, którą Bóg mu obiecał. W księdze Wyjścia Bóg nawiedza, za sprawą Mojżesza, naród Izraela zniewolony w Egipcie i wyprowadza go z ziemi egipskiej potężnym ramieniem, a następnie mieszka wśród nich na pustyni w namiocie, który Izraelici mu zbudowali. W końcu w księdze Królewskiej czytamy jak to Boża Obecność obiera sobie za mieszkanie przybytek w Świątyni, którą wybudował w Jerozolimie Salomon.

   Jednak to zstąpienie z nieba, o którym mówimy w wyznaniu wiary jest całkiem innym pojawieniem się Boga na ziemi od tych opisanych w Starym Testamencie. Bowiem kolejne zdanie Credo wyjaśnia, że w czasie tego zstąpienia z nieba, Bóg przyjął ciało z Marii z Nazaretu i stał się człowiekiem. Jest to zupełnie zaskakujące i wydaje się, że sprzeczne z naturą tego kim Bóg jest. Czy aby być Bogiem, nie powinien On pozostać zupełnie różny od swojego stworzenia, którego częścią jest człowiek? Czy przez swoje wcielenie, czyli przybranie ludzkiej natury na swoje mieszkanie, nie traci coś ze swojej boskości? Wielu gorszyło się prawdą o wcieleniu Boga i odchodziło zrezygnowanych. Bóg, który przyjmuje ludzką naturę, wydawał się być Bogiem pozbawionym mocy, jakby sam z niej w ten sposób rezygnował.

   Tak, nasz Bóg jest Bogiem, który nas zaskakuje, jest większy od tego, co potrafimy o nim pomyśleć. Jego myśli nie są naszymi myślami, jak słusznie zauważa prorok Izajasz. Koronnym dowodem na to jest tajemnica wcielenia, przez które Bóg stara się sprowadzić na ziemię niebo i otworzyć nam do tego nieba drzwi. Znakiem tego nieba na ziemi i otwartych do tego nieba drzwi jest właśnie eucharystia, w której uczestniczymy.